A jednak wciąż mamy coś do zaoferowania, jakieś delicje, skryte pod cienką skorupą gruntu. Dzikie świnie rozgościły się w naszych parkach i zaułkach, ryją w glebie w poszukiwaniu namacalnej podstawy.
Zaszyci w domach i niepewni, wybici z bezrefleksyjnego modus operandi, nie poczuwamy się do winy.
– Dlaczego nie podejmujecie walki o własne podwórko?
Perseverance pewnie wylądował na obcej planecie. Może jeszcze nie jest za późno.