Pewnego dnia

Those days are long gone, przyjacielu. Nie wypalamy już traw na wzgórzach za domem. Zostawiliśmy je samym sobie. Daliśmy spokój. Teraz suche, łamliwe źdźbła strzelają w niebo jak myśli. W ich sąsiedztwie budynek wydaje się dziwnie skarlały, jak zabawka, żart lub mysia nora. O widnokręgu nikt już prawie nie pamięta. Tylko dzieci opowiadają coś o przyszłości, nim zatracą się w wyliczankach.

Na dnie swojej szuflady schowałem ostatnią zapałkę. Czasami, tuż przed świtem, ośmielam się marzyć o dniu, gdy nic mnie już nie powstrzyma.

Pobierz tomik „Nic tu po nas”